[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Opowiadałam Gilowi, jaką jesteś znakomitą kucharką - wtrąciła Jane.
- Dziś, niestety, nie miałam czasu na coś naprawdę wykwintnego -
oświadczyła babka. - Przygotowałam tylko kiełbaski z kartoflami puree.
Uwielbiam to danie, ale ponieważ twój dziadek go nie znosi, zawsze musiałam
sobie odmawiać.
- Ja też uwielbiam kiełbaski! - wtrącił uprzejmie Gil.
- Wypadasz z roli - narzekała Jane, gdy Sara wyszła do kuchni.
- Przepraszam, kochanie, ale nie mam zamiaru udawać, że nie lubię
kartofli i kiełbasek - rzekł stanowczo.
Jane po chwili wyszła do kuchni, aby pomóc babce.
- Jak udało ci się tak szybko schudnąć? - szepnęła jej do ucha. - Chyba
nie uprawiasz aerobiku?
- Mówisz jak stara ciotka - ofuknęła ją Sara. - Kupiłam doskonały gorset.
- Nigdy nie nosiłaś gorsetów! - Jane wyglądała na wstrząśniętą.
- Andrew nie lubił, gdy się stroiłam. Uważał, że ubranie powinno być
czyste i funkcjonalne. Dostałby szoku, gdyby to zobaczył. - Uniosła rąbek
spódnicy i pokazała czarną, koronkową halkę.
- Zliczna! - Jane wyraziła szczery zachwyt. - Przepraszam cię za strój
Gila - podjęła desperacką próbę ratowania sytuacji.
- Nie wiedział, że zostanie zaproszony...
- A cóż jest złego w jego stroju? - zdziwiła się Sara.
- Myślałam, że na twój gust będzie zbyt ekstrawagancki...
53
S
R
- Moja droga, taki uroczy młodzieniec jak on może nosić, co mu się
podoba. A teraz przynieÅ› koszyczek do chleba...
Danie zaserwowane przez Sarę byłoby wstrząsem dla kogoś dbającego o
linię. Ale potrawa była bardzo dobra, a w połączeniu z winem - wyśmienita.
- Jak się poznaliście? - spytała uprzejmie Sara, gdy Gil rozlewał wino do
kieliszków.
- Przyszedłem do Banku Kellsa z prośbą o kredyt - wyjaśnił. -
Oczywiście, Jane odmówiła.
- Dlaczego?
- Och, babciu, spójrz tylko, jak on wygląda! - powiedziała Jane
wymownym tonem.
- Chyba nie przywiÄ…zujÄ™ wystarczajÄ…cej wagi do stroju - westchnÄ…Å‚
skruszony Gil. - Ale życie jest takie krótkie - dodał filozoficznie.
- Oczywiście, ma pan świętą rację - przytaknęła Sara.
- Przyzwoite ubranie często jest bardzo ważne - wtrąciła Jane.
- Nie tak często, jak myślisz - powiedziała Sara. - Ale, oczywiście, gdy
ktoś mieszka w banku, nabiera specyficznych gustów.
- Wcale nie mieszkam w banku! - obruszyła się Jane.
- Doprawdy, kochanie? - Babka spojrzała na nią z lekką ironią w oczach,
po czym zwróciła się do Gila: - Mam nadzieję, że opowie mi pan trochę o
sobie. Jestem pewna, że ma pan pasjonującą pracę, czyż nie?
- Puszczam fajerwerki - powiedział. - Jeżdżę po kraju i organizuję pokazy
sztucznych ogni.
- Ależ to podniecające!
- Oczywiście, to nietypowy sposób na życie - dodał szybko Gil pod presją
lodowatego spojrzenia Jane. - Brak stałego miejsca zamieszkania, tylko
przyczepa kempingowa...
54
S
R
- Ależ to cudowne! - Sara wyglądała na zachwyconą. - Codziennie inne
miejsce, zmieniajÄ…cy siÄ™ horyzont, nowi ludzie...
- To prawda - przyznał Gil. - Nie mogę znieść przebywania w jednym
miejscu zbyt długo.
- Ale w życiu liczą się również inne wartości. - Jane próbowała skierować
konwersację na właściwe tory. - Korzenie, więzy rodzinne...
- Więzy rodzinne tylko ograniczają człowieka - powiedział Gil. -
Potrzebuję wolności! Potrzebuję wolnej drogi!
- I braku odpowiedzialności - dodała Jane zgryzliwie.
- Jestem pewna, że Gil ma poczucie odpowiedzialności - wtrąciła się
Sara.
- Nie wiem - odparł szczerze. - %7łycie przede wszystkim powinno być
zabawne, zawsze tak twierdzÄ™. Rodzina jest w porzÄ…dku, ale czasami
przytłacza człowieka. Wszyscy krewni usiłują ci dobrze radzić. Komu to
potrzebne?
- Nikomu - zgodziła się Sara skwapliwie. - Nie jesteś żonaty, prawda?
- Zbyt szybko biegam - roześmiał się Gil.
- Jestem przekonana, że ściga cię mnóstwo młodych kobiet - powiedziała
Sara.
- Nawet nie jestem w stanie ich zliczyć - zapewnił, śmiejąc się
serdecznie. - Uważam, że to dobrze, bo przynajmniej utrzymuję się w formie.
- Ale Jane jest na czele? - Sara pochyliła się ku niemu, zadając to pytanie
konspiracyjnym szeptem. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • annablack.xlx.pl
  •