[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Siergiejowi do gustu. Siergiej obrzucił nieprzychylnym spojrzeniem liczną, hałaśliwą
rodzinÄ™ przy sÄ…siednim stoliku.
R
L
T
- Za głośno tu - stwierdził. - Wracajmy na jacht.
- Ale...
- Jeżeli nie wyjdziesz stąd dobrowolnie, to cię wyniosę.
Alissa roześmiała się przez łzy. Nie wątpiła, że gdyby nie posłuchała, spełniłby
swą grozbę. Gdy prowadził ją ku wyjściu, wzięła głęboki oddech dla uspokojenia
nerwów. Siergiej zdjął marynarkę i okrył jej nagie ramiona.
- Uciekłam nie tylko dlatego, że Alexa cię kokietowała - wyznała, gdy wyszli na
dwór.
- Gdyby to ona przyszła na pierwsze spotkanie, zerwałbym umowę. Ani jej zdjęcie,
ani portret psychologiczny nie zrobiły na mnie dobrego wrażenia.
- Czy to znaczy, że różnice, które dostrzegłeś przy osobistym spotkaniu...
- ...przemawiają zdecydowanie na twoją korzyść, słoneczko - wyszeptał czule,
otaczajÄ…c jÄ… ramieniem. - Masz w sobie to  coÅ›", czego jej brakuje.
Podczas podróży Alissę rozpierała radość, że wybrał ją, a nie siostrę. W słabym
świetle księżyca nie mogła nic wyczytać z nieprzeniknionego oblicza. Dręczyła ją
obawa, czy wiadomość, że zaszła w ciążę, nie rozdzieli ich na nowo.
- Jeśli odejdziesz, zatrzymam Mattiego - zagroził Siergiej. - W swoim
pożegnalnym liście nie wspomniałaś ani słowem, że żal ci mnie opuszczać, za to psu
poświęciłaś dwie i pół linijki!
- Nie oddam ci go! - zaprotestowała, pewna, że wysunąłby podobne żądanie wobec
dziecka.
- Pozwolę ci go odwiedzać.
Ledwie wkroczyli na pokład, Mattie w podskokach wybiegł im na powitanie.
Kiedy po solidnej porcji pieszczot przestał ujadać, Alissa wzięła głęboki oddech.
- Muszę ci coś wyznać. Jestem w ciąży. Postanowiłam odejść, ponieważ...
- Nie przyszło ci do głowy, że warunki umowy przestały obowiązywać w chwili, w
której cię ujrzałem, prawda? - dokończył za nią. Potem porwał ją na ręce, podniósł jej
sukienkę i pocałował w goły brzuszek. - To wspaniała wiadomość!
- Trudno mi uwierzyć, że cię ucieszyła, zważywszy na to, że niedawno groziłeś mi
sÄ…dem.
R
L
T
- Kilka tygodni temu zleciłem moim ludziom dokładniejsze zbadanie życiorysów
twojego i Alexy. Nie potrzebowałem wielkiej przenikliwości, żeby oczyścić cię z
podejrzeń o współudział. Postąpiłaś wprawdzie lekkomyślnie, ale nie znalazłem w tobie
żadnej skazy. Dlatego postanowiłem zabrać cię w długi rejs, żeby wynagrodzić ci
wszelkie przykrości. Czy nasz przedłużony miesiąc miodowy niczego cię nie nauczył?
- Tylko tego, że nigdy nie wiadomo, co zrobisz w następnej chwili. Nawet nie
umiem odgadnąć, czy nie zechcesz odebrać mi dziecka...
Siergiej postawił ją na podłodze i ujął jej twarz w dłonie.
- Za nic w świecie nie skrzywdziłbym ani ciebie, ani naszego maleństwa. Z całego
serca pragnę zatrzymać was oboje przy sobie. Na zawsze.
- Na zawsze? - powtórzyła Alissa z oczyma mokrymi od łez.
- Tak. Na zawsze - potwierdził z mocą, po czym wycisnął na jej ustach namiętny
pocałunek. - Nawet nie śmiałem marzyć, że kiedykolwiek obdarzę kogoś tak wielkim
uczuciem. Gdy nakrzyczałaś na siostrę, że zostałabyś ze mną, nawet gdybym
zbankrutował, pojąłem, że dobrze wybrałem.
Alissa spąsowiała.
- O Boże! Ty to słyszałeś?
- Tak. Okno za okiennicami było szeroko otwarte. Kocham cię - wyszeptał, po
czym przypieczętował wyznanie jeszcze gorętszym pocałunkiem.
- Za co? - spytała nieśmiało, kiedy wziął ją na ręce i zaniósł do sypialni.
- Po raz pierwszy poruszyłaś moje serce, gdy skrzyczałaś mnie za nieuprzejme
zachowanie wobec szatniarki w nocnym klubie. Pózniej, gdy na ślubie wyglądałaś jak
anioł, gdy przypomniałaś mi, żebym wysłał babci pocztówki z Grecji i wreszcie, kiedy
odmówiłaś oddania mi dziecka.
- Nie drażniło cię, że sprzeciwiałam się twojej woli?
- Dopiero wtedy, gdy uciekłaś. Wcześniej wszystko mnie w tobie zachwycało.
Najbardziej zaimponowałaś mi wtedy, gdy brudna i zakrwawiona, wyciągałaś Mattiego z
rynsztoka. Twoje postępowanie świadczy o wielkim sercu. Właśnie za nie cię
pokochałem.
- Ja też za tobą szaleję. Dlatego nie mogłam patrzeć, jak Alexa cię kokietuje...
R
L
T
- A ja, jak ciebie poniża - wpadł jej w słowo.
- Odchodziłam z bólem serca, ale nie widziałam innego wyjścia. Bałam się, że
kiedy dowiesz się o ciąży, rozpoczniesz sądową batalię o prawo do opieki nad dzieckiem.
Siergiej rozpiął jej biustonosz, przytulił ją do swego muskularnego torsu i nakrył
piersi dłońmi.
- Nigdy nie pozwolę ci odejść. Nie śmiałem marzyć, że znajdę kogoś takiego jak
ty. Nie wierzyłem, że takie kobiety istnieją. Prawnicy radzili mi złożyć pozew o rozwód i
oskarżyć cię o oszustwo, ale nie posłuchałem. Uznali mnie za szaleńca i chyba mieli
sporo racji, bo miłość to rodzaj szaleństwa. Nie obchodzi mnie, co zrobiłaś. Grunt, że nie
dostałem gorszej z blizniaczek.
Głęboko poruszona jego wielkodusznością, Alissa obróciła się twarzą do niego.
- Kocham cię, Siergieju - wyznała.
Nic już ich nie dzieliło. Alissa nigdy w życiu nie przypuszczała, że los jej tak wiele
podaruje. Siergiej opowiedział jej, że jego pierwsza żona usunęła ciążę, nie pytając go o
zdanie, co przysporzyło mu wielu cierpień i w ostatecznym rozrachunku doprowadziło
do rozwodu. Alissa w pełni rozumiała jego tęsknotę za dzieckiem, za pełną rodziną, za
kręgiem bliskich, na których można polegać i dla których warto pracować. Słuchała i [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • annablack.xlx.pl
  •