[ Pobierz całość w formacie PDF ]
sobie, tak jak to dużo wcześniej uczynił szyper Machol z idącej jako druga na holu Rybak najpierw całą mocą podążył na redę Gdyni, gdzie zostawił Stefka , a
lichtugi Bolek . Zaraz po katastrofie odciął on hol, który był zamocowany na następnie wrócił na pełne morze szukać zagubionego Edka . Nie znalazł go co
rufowych pachołkach idącego przodem Felka , postawił żagle i korzystając z prawda, ale przypadkowo natrafił na lichtugę Bolek , która po zatonięciu Górnika
pomyślnego wiatru pożeglował w kierunku Gdańska. Wszystkie lichtugi miały po dwa usiłowała samodzielnie dotrzeć do Gdańska. Nie udałoby się to jej z pewnością, gdyby
ciężkie, trójkątne żagle, rozpinane przy sprzyjających wiatrach między masztami i nie Rybak . Po podaniu holu odprowadził on Bolka bezpiecznie do portu.
bomami ładunkowymi w zasadzie tylko po to, aby ulżyć holownikowi. Jedynie w Ponieważ w końcu odnalazł się i Edek obyło się bez dalszych ofiar oraz strat.
takich i podobnych przypadkach jak ten, który się zdarzył na wysokości Stilo, Towarzystwo %7łegluga Wisła Bałtyk istniało zaledwie dwa lata. W końcu
lipca 1928 roku jego flota, na skutek klęski niskiej wody na Wiśle, została odcięta od marynarki handlowej. Kiedy z kolei w dwa lata pózniej załamywała się działalność
Tczewa. Skończyła się już także wyjątkowa koniunktura na polski węgiel. powstałego jednocześnie niemal z %7łeglugą Polską towarzystwa %7łegluga Wisła
Towarzystwo postawione zostało w stan likwidacji, jego flotę wystawiono na Bałtyk, nic już nie mogło zagrozić postępującemu rozwojowi naszej floty: w tym
sprzedaż. Jeden holownik ( Orkan ) oraz siedem lichtug, w tym obie duże, wróciły do czasie pod biało czerwoną banderą pływało dziesięć statków i z każdym rokiem było
swego poprzedniego ich więcej. Przedsiębiorstwo %7łegluga Polska istniało aż do końca 1950 roku, stając się
armatora w Hamburgu. w tym czasie ojcem i matką paru innych przedsiębiorstw, które również dotrwały do 1
Jakiego rodzaju była to stycznia 1951 roku, kiedy to ich spadkobiercami zostały po reorganizacji polskiej
transakcja, najlepiej marynarki handlowej dwa do dziś istniejące przedsiębiorstwa armatorskie: Polskie
świadczy fakt, że za te osiem Linie Oceaniczne w Gdyni i Polska %7łegluga Morska w Szczecinie. Wszystko to jednak
najlepszych statków nie należy już do tematu.
uzyskano zaledwie pół Treścią niniejszej broszury jest bowiem okres dziś już zupełnie zapomniany,
miliona złotych, podczas gdy okres dziwnych i nierozsądnych z naszego obecnego punktu widzenia inicjatyw, które
w grudniu 1926 roku nieodmiennie kończyły się niepowodzeniami. Niemniej nie można twierdzić, że nic
zapłacono temuż armatorowi one nie dały naszej banderze: pierwsze, gorzkie doświadczenia liczą się również do
za wszystkie dwadzieścia jednostek aż dwa i pół miliona złotych, nie licząc dalszych całości bilansu, którego obecnym saldem jest nowoczesna flota o blisko
600 tysięcy włożonych w ich remont. Dwie lichtugi oraz holownik Rybak sprzedane półtoramilionowym tonażu. W broszurze tej, przez pryzmat pierwszych naszych
zostały Estonii; holowniki Tyran i Sambor trafiły ostatecznie w ręce armatorów poczynań na morzu oraz opis trzech pierwszych poważnych awarii w dziejach polskiej
gdańskich; wreszcie ostatni holownik Krakus oraz trzy lichtugi zostały nabyte marynarki handlowej, w których zginęło jedenastu ludzi, zaś ofiarą morza stały się
przez Polską Marynarkę Wojenną. Te trzy lichtugi, przebudowane na krypy minowe, a statki Kraków , Wisła i Górnik , chciał autor oddać skromny hołd tym wszystkim,
następnie już przez Niemców w czasie okupacji na pomocnicze zbiornikowce z którzy jako pierwsi próbowali coś czynić w dziedzinie jeszcze tak niedawno zupełnie
własnym motorowym napędem, istnieją zresztą do dziś. Jedna służy nadal, lecz tym nam obcej.
razem w charakterze zbiornikowca portowego, Polskiej Marynarce Wojennej; druga,
pod nazwą Rakoń jest własnością spółdzielni usług morskich Port Service w
Gdańsku; wreszcie trzecia stoi w porcie helskim, gdzie ulokowana została na niej
wytwórnia tzw. silorybu , paszy dla trzody chlewnej produkowanej z ryb. Warto
może jeszcze wspomnieć, iż dawny holownik morski towarzystwa Wisła Bałtyk o
nazwie Sambor trafił po drugiej wojnie światowej spod gdańskiej bandery po raz
drugi pod polską i jako holownik portowy Centaur pracował aż do 1962 roku w
porcie gdyńskim. Oddano go na złom w wieku lat siedemdziesięciu.
Tak pokrótce wyglądały dzieje towarzystwa %7łegluga Wisła Bałtyk,
ostatniego z malowniczych, lecz niefortunnych przedsięwzięć, które w latach
dwudziestych stanowiły swego rodzaju frycowe , jakie musiał zapłacić naród
stawiajÄ…cy swe pierwsze kroki na morzu.
***
Na przełomie 1926 i 1927 roku, w okresie gdy właśnie likwidowało się
przedsiębiorstwo Sarmacja , rząd polski z inicjatywy Ministra Przemysłu i Handlu,
inż. Eugeniusza Kwiatkowskiego, zdecydował się wreszcie na pierwszy odważny i
konsekwentny krok, zmierzający do stworzenia trwałych podstaw dla rozwoju floty.
Założone zostało w oparciu o własny port w Gdyni państwowe przedsiębiorstwo
[ Pobierz całość w formacie PDF ]