[ Pobierz całość w formacie PDF ]

lekarzy?), wyda się rzeczą całkiem logiczna ze prace Freuda nale\ą do nauk przyrodniczych i
ze w tym duchu nale\y go przekładać.
Przy takim nastawieniu tłumacz Freuda będzie starał się wynalezć ścisłe terminy i
uczynić wszystko jasnym i wyraznym, mimo ze znaczna cześć procesu leczniczego -
skupiona wokół najró\niejszych przejawów nieświadomości - na to nie pozwała. Gdy tłumacz
będzie miał do czynienia z nowo utworzonymi przez Freuda słowami, które nie mają
odpowiedników angielskich, skłonny będzie wynalezć takie terminy, dzięki którym zdoła
sformułować ścisłe definicje, natomiast nie zdoła wzbudzić w czytelniku nieuchwytnych i
pełnych emocjonalnego znaczenia treści, jako ze będzie zapewne przekonany, \e Freudowi,
gdy tworzył swoje terminy, chodziło o tego rodzaju ścisłość. Przekład utrzymany w tym
duchu umocni czytelnika w przeświadczeniu, \e system Freudowski nale\y do nauk
przyrodniczych.
Tego rodzaju zniekształcenie Freuda w przekładach na język angielski ulega jeszcze
zwielokrotnieniu przez to, \e w piśmiennictwie angielskim zwykło się przyjmować zupełnie
inna miarę ścisłości i jasności ni\ w piśmiennictwie niemieckim. Wyra\enia tego typu, które
w języku angielskim zostałyby odrzucone jako niejasne i mętne, w języku niemieckim uznaje
się za zupełnie normalne. Autorzy angielscy, zwłaszcza w pracach naukowych, wystrzegają
się wyra\eń wieloznacznych, podczas gdy autorzy piszący po niemiecku wprowadzają je
obficie. W pracach psychoanalitycznych pisanych w języku niemieckim oddawana jest w
pełni wieloznaczna i cechująca się sprzecznościami natura nieświadomości - a psychoanaliza
w tak znacznej mierze przecie\ skupia się na nieświadomości. Natomiast w pracach pisanych
po angielsku wymogi dobrego stylu ka\ą wieloznaczności unikać. Teoretycznie biorąc, wiele
kwestii poruszanych przez Freuda dopuszcza zarówno ujecie hermeneutyczno-duchowe, jak
pozytywistyczno-pragmatyczne. Gdy tylko takie dwie mo\liwości wchodzą w grę, tłumacz
angielski niemal zawsze wybiera druga, poniewa\ najwa\niejszÄ… tradycjÄ… filozofii angielskiej
jest tradycja pozytywistyczna.
Nie znaczy to jednak, \e ci, którzy pragną widzieć we Freudzie uczonego
uprawiającego naukę przyrodnicza, a psychoanalizę chcą traktować jako gałąz medycyny, nie
mogą znalezć pewnych podstaw do tego w części jego prac. Freud nie był psychoanalitykiem
od początku, doszedł do psychoanalizy w czterdziestych latach swego \ycia. Prace
poprzedzające ten okres nale\ą do dziedziny fizjologii i medycyny. Gdy studiował fizjologie
na Uniwersytecie Wiedeńskim, rygory naukowości, których przestrzegali i wymagali jego
nauczyciele, wywarły na nim silny wpływ; w rezultacie przyswoił sobie ich metody i
wartości. Był ich wyznawca równie\ w całym tym okresie, gdy zdecydował się na prywatna
praktykę lekarza-neurologa. Zmiany w jego postawie zachodziły bardzo powoli.
W pewnym okresie swego \ycia Freud zamierzał, jak pisze, całkowicie poświęcić się
badaniom fizjologicznym, w której to dziedzinie zdołał odnieść ju\ znaczne sukcesy. Powiada
on, \e porzucił tę drogę wyłącznie z powodów finansowych. Ale zarówno jego charakter, jak
dzieje \ycia wskazują, \e względy finansowe nie mogły tu być jedynym powodem; wydaje
się, \e stanowiły tylko dogodna racjonalizacje, jak to często bywa wtedy, gdy ktoś utrzymuje,
i\ czyni coś jedynie dla pieniędzy. Pisał on tak\e o tym, jak to jego odkrycie dotyczące
wa\nych dla medycyny właściwości kokainy nie zostało uznane. Sam jednak pozbawił się
zasługi tego doniosłego odkrycia, opuszczając Wiedeń w decydującym momencie swoich
badań, aby odwiedzić narzeczona, której przy innych okazjach nie odwiedzał i nie stanowiło
to wówczas dla niego problemu. Postępki jego wskazują, jak się wydaje, i\ nieświadomie
pragnął porzucić tę drogę naukowa.
Freud był człowiekiem o osobowości bardzo zło\onej, własne konflikty wewnętrzne
pobudziły go do autoanalizy - procesu, podczas którego zrodziły się jego odkrycia
psychoanalityczne. Właśnie ta autoanaliza stanowiła wielka przemianę Freuda. Idee jego
ulegały w tym procesie daleko idącej ewolucji, dlatego te\ w jego pracach pojawiają się w
ro\nych okresach ro\ne ujęcia tego samego problemu. Ale liczne deklaracje Freuda, \e w
metodach swoich wzoruje się na naukach przyrodniczych - deklaracje, o których
prawdziwości na pewno był w tych momentach głęboko przekonany - mo\na ujrzeć w innym
świetle, jeśli się zwa\y jego humanizm i stosowanie przezeń idiograficznych zasad wobec
zjawisk, do których zrozumienia dą\ył sam i których zrozumienie nam chciał umo\liwić.
Wiele napisano o wa\nej roli, jaka w autoanalizie Freuda odegrał jego bliski
przyjaciel, Wilhelm Fliess. Fliess, laryngolog, był podobnie jak Freud głęboko
przeświadczony o wielkiej doniosłości czynników seksualnych w \yciu człowieka. Uwa\ał,
\e wszystkimi procesami biologicznymi, w tym tak\e narodzinami, choroba i śmiercią, rządzi
określona periodyczność. Aby tego dowieść, zastosował do badań nad procesami
biologicznymi najbardziej abstrakcyjna z wszystkich nauk - matematykę i oparł swój sposób
rozumienia wszelkich zjawisk fizjologicznych na spekulacjach matematycznych. Freud
próbował podą\ać za sposobem myślenia właściwym przyjacielowi, ale nigdy nie udało mu
się to w pełni. W okresie, gdy poddał się autoanalizie, jeszcze bardziej oddalił się od nauk
ścisłych. W jednym z listów do Fliessa napisał: Gdy z dwu ludzi jeden potrafi powiedzieć, co
to jest \ycie, a drugi (prawie), co to jest dusza, naprawdę powinni często spotykać się i
rozmawiać. W słowach tych zawarł rozró\nienie między tym, czym sam się zajmował -
badaniami nad dusza, a pracami Fliessa, przynale\nymi do nauk przyrodniczych.
W miarę rozwijania się procesu autoanalizy, Freud coraz bardziej oddalał się od nauk
przyrodniczych i od Fliessa; w końcu całkowicie z nim zerwał. Nikt nie zastąpił Fliessa w
\yciu Freuda jako powiernik i najbli\szy przyjaciel, ale wkrótce po zerwaniu z Fliessem
Freud nawiązał stała i częsta korespondencje z Jungiem. Podobnie jak Fliess, Jung był
lekarzem, ale nadto psychoanalitykiem, a jak tego dowodzą jego pózniejsze prace, [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • annablack.xlx.pl
  •