[ Pobierz całość w formacie PDF ]
kartkę, którą dostał od Nestora. Był na nim krótki tekst: NIE ODCHODy. PROSZ. Z
USZANOWANIEM, NESTOR.
Jim długo siedział, zakrywając dłonią usta. Przypomniał sobie, gdzie jest, dopiero kiedy
zadzwonił dzwonek na przerwę. Patrzył, jak uczniowie drugiej specjalnej opuszczają klasę. Nestor
był ostatni.
Po pewnym czasie Jim wziął teczkę i wyszedł, nie odwracając się za siebie. Na końcu
korytarza czekała Karen.
Coś się stało? spytała.
Jim wzruszył ramionami. Było to absurdalne, ale w oczach kłuły go łzy.
Nie, nic takiego. Ktoś wbił mi nóż w serce, to wszystko...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]