[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Ja? Ale...
zaszło nic, co mogłoby uzasadniać podniecenie.
- ProszÄ™... Specjalnie przywiozÅ‚em jedzenie z deli­
Czuła, że pod grubą bluzką koniuszki jej piersi
katesów Fortnuma, żebyśmy nie musieli nic gotować.
SERCE W ROZTERCE 127
126
SERCE W ROZTERCE
Widziała, jak jego usta zaciskają się, i poczuła
Charlotte wpatrywała się w niego, ale słowa nie
niepokój. Wywołała czymś jego gniew.
całkiem do niej docierały.
- Czy tak trudno to zrozumieć? - spytał cicho.
- Chcesz to ze mną uczcić - powtórzyła łamiącym
- Ja...
się głosem. - Ale...
- Słuchaj, jestem brudny i spocony. Pozwól mi
- Ale co?
wziąć prysznic, a potem porozmawiamy przy kolacji.
Skąd wziął się tak blisko? Zamrugała oszołomiona,
Nic nie musisz robić. Jeśli chcesz, możemy zjeść na
nie rozumiejąc, kiedy pokonał dzielącą ich odległość.
dworze.
Stał teraz tak blisko, że gdyby poddała się pokusie
- Na dworze? - spojrzała ze zdumieniem.
zamknięcia oczu i pochylenia w jego stronę, jej włosy
- Mhm. Jest piękny, ciepły wieczór.
musnęłyby tę nagą, wilgotną pierś, a gdyby obróciła
Jeść na dworze... Nie pamiętała, kiedy to ostatni
głowę, jej wargi napotkałyby gładką skórę jego szyi.
raz robiła. Nawet gdy była dzieckiem, ojciec nie
I gdyby to zrobiła, wystarczyłoby, by ją objął, a jej
uznawał spontanicznych pikników i jedzenia na
ciało przywarłoby do niego, uwalniając się wreszcie
dworze. Zdawała sobie sprawę, że jej wychowanie
od bolesnego napięcia.
było bardzo surowe. %7łądano od niej posłusznego
- Ale co? - powtórzył łagodnie. Skoncentrowała
dostosowywania się do sztywnych, narzuconych reguł.
na nim pociemniałe, ostrożne spojrzenie i odsunęła
- W szopie są chyba jakieś leżaki - zaczęła
się w tył.
niepewnie. - Ale...
- Ale dlaczego ja? - chciała spytać, ale nie odważyła
Óliver potrzÄ…snÄ…Å‚ gÅ‚owÄ….
się. Zamiast tego powiedziała najchłodniej, jak mogła:
- Zostaw to mnie. Daj mi pół godziny.
- Myślałam, że masz w Londynie przyjaciół,
Pół godziny...
z którymi mogłeś to uczcić.
- Nie przyjaciół - poprawił ją. - Znajomych, tak.
Zostało jeszcze pięć minut z tej pół godziny.
Londyn jest właśnie takim miejscem. Wszyscy są zbyt
Charlotte stała przed lustrem w sypialni i przyglądała
zajęci robieniem kariery, by mieć czas na nawiązywanie
siÄ™ swemu odbiciu.
przyjazni. A mnie to już przestało odpowiadać. Takie
dorosłe, rozsądne związki, w których dwie osoby Jak się należy ubrać idąc na posiłek na świeżym
spędzają razem jakiś krótki czas, dzieląc się ciałami, powietrzu z mężczyzną, który pragnie tylko przyjazni?
ale nie marzeniami... to nie dla mnie. Nie wiedziała, bo nie miała dotąd takich doświadczeń.
W końcu, gdy już wzięła prysznic, umyła i wysuszyła
Nie mogła uwierzyć w to, co słyszy.
włosy i nałożyła świeży makijaż, wybrała parę dżinsów,
- Czy to znaczy, że chcesz ode mnie... przyjazni?
niemal tak starych i dopasowanych jak dżinsy 01ivera,
- Głos jej zadrżał przy słowie  przyjazń". Nie była
oraz różową, zapinaną na guziczki bluzkę z długim
już niczego pewna, czując się, jakby trafiła do
rękawem.
nieznanego Å›wiata, w którym nie ma żadnych drogo­
wskazów. Nałożyła tę bluzkę, bo była miękka i lekka, a przy
129
SERCE W ROZTERCE
SERCE W ROZTERCE
128
oba nasze numery telefonów. Jego klientem jest
tym nieprzezroczysta. Co prawda, gdy już dołączyła
prywatna osoba, która poszukuje dla siebie rezydencji.
do 01ivera w kuchni, zdała sobie sprawę, że nie
- Och, to wspaniale!
wzięła pod uwagę wpływu, jaki jego bliskość wywiera
Nie mogła ukryć ulgi. Stanęła na ścieżce i odwróciła
na jej ciało. Mogła mieć tylko nadzieję, że znajome
się do niego z błyszczącymi oczyma i uniesioną w górę
już napięcie piersi nie było widoczne.
twarzą. Dostrzegła, że wyraz jego oczu zmienia się
On też miał na sobie dżinsy, tym razem czyste,
- i zamarła.
i miÄ™kkÄ…, baweÅ‚nianÄ… koszulÄ™ z podwiniÄ™tymi rÄ™ka­
Miała dziwnie suche usta, słyszała szybkie uderzenia
wami.
Na kuchennym stole czekał koszyk, obok wiaderko serca. Przeniknęła ją fala gorąca.
z lodem, w którym tkwiła butelka szampana. Stały
Zaraz mnie pocałuje - pomyślała w oszołomieniu.
też dwa kieliszki. Na ten widok szeroko otworzyła
Ale w tej chwili, właśnie gdy chciała zrobić krok
oczy, odczuwając nieznaną dotąd przyjemność na
w jego stronę, odsunął się i ruszył przed siebie. Czuła,
myśl, że musiał pamiętać o tym... o niej... jeszcze
że rumieniec oblał jej policzki.
w Londynie.
- Dokąd idziemy? - spytała, usiłując mówić lekkim
A może doszukiwała się zbyt wielu znaczeń w jego
tonem, mając nadzieję, że nie odczytał jej myśli.
wczeÅ›niejszych sÅ‚owach? RzuciÅ‚a mu niepewne spoj­
- Tam. - Wyciągnął rękę w stronę niewielkiego
rzenie, a 01iver uspokoił ją ciepłem swego uśmiechu,
sadu leżącego na uboczu.
zupełnie jakby odczytywał jej myśli i uczucia. Ale tak
Miękką trawę pod drzewami pokrywały opadłe
oczywiście nic było. Nie mógł wiedzieć. Po prostu
płatki kwiatów, a powietrze było ciężkie od ich
starał się być sympatyczny. Czuł się osamotniony
zapachu. Pod największym drzewem leżał pokryty
i potrzebował towarzystwa.
poduszkami pled. Obrazek był idylliczny, jakby
- Krzesła... - zaczęła, starając się skupić myśli na
namalowany... Niespodziewanie rozkoszna fala ciepła
czymÅ› przyziemnym.
ożywiła jej ciało, a oderwana od rzeczywistości, jakby
- Wszystko jest gotowe. Wez szampana, a ja wezmÄ™
bajkowa sceneria sprawiła, że poczuła się lekka
koszyk.
i radosna.
Wyszli do ogrodu, wciąż ciepłego i oświetlonego
Oliver też się zatrzymał i teraz patrzyli na siebie.
słońcem. Oliver zaczął mówić o sprzedaży biura
Jak zapytać mężczyznę, czy miał jedynie zamiar
i wizycie, którą zdążył złożyć znajomemu agentowi,
przygotować wygodne miejsce do zjedzenia kolacji,
specjalizującemu się w obrocie dużymi domami
czy chodziło mu o coś bardziej intymnego? 1 dlaczego
i wiejskimi rezydencjami.
Oliver miałby chcieć się z nią kochać? Zaczerwieniła
- Wygląda na to, że mogą mieć kupca na Hadley
siÄ™ nagle na wspomnienie ich porannego spotkania.
Court - powiedział, prowadząc ją ścieżką wzdłuż
Czy pomyślał, że tego właśnie chciała? Czy zadał
trawnika. - Porozumie siÄ™ z nami pod koniec tygodnia,
sobie ten cały trud tylko dlatego, że było mu jej zal?
gdy już skontaktuje się ze swoim klientem. Dałem mu
Czy mężczyzni kochają się z kobietami z litości?
SERCE W ROZTERCE 131
130 SERCE W ROZTERCE
Charlotte zdała sobie sprawę, że ma pusty kieliszek.
Nagle zniknął radosny nastrój.
Pozwoliła mu go napełnić i szybko wypiła pod jego
- 01iver, ja... - zaczęła niepewnie.
nieruchomym spojrzeniem.
- Jestem głodny - przerwał jej, - Zjedzmy coś,
Jedzenie wyglądało wspaniale, ale prawie nie
a potem możemy porozmawiać.
mogła jeść. Była zbyt zdenerwowana. Co innego
Jego głos brzmiał tak spokojnie i rzeczowo, że
szampan. Wypiła trzy pełne kieliszki i czuła, jak
wszystkie wcześniejsze fantazje wydały jej się nagle
alkohol rozluznia i łagodzi jej napięcie. Nie mogła
idiotyczne. Weszła więc za nim do sadu i pozwoliła
tego dłużej znieść.
usadzić się wygodnie na poduszkach. 01iver otworzył [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • annablack.xlx.pl
  •