[ Pobierz całość w formacie PDF ]

co ja miałbym z tym zrobić, Alice, skoro nie mam ciebie?
ROZDZIAA ÓSMY
Alice przetrwała jakoś kilka tygodni. Obecność Maisy sprawiła, że maleńkie mieszkanko
jeszcze bardziej się skurczyło. W zlewie piętrzyły się ciągle butelki czekające na sterylizację.
Z kosza wysypywały się stosy bielizny do prania. Aazienkę wypełniały dziesiątki buteleczek z
płynami kąpielowymi i maściami. Karmienie, kąpiele, pranie i prasowanie pochłaniały Alice
cały czas. Pomimo jednak nadmiaru obowiązków i samotności w życiu Alice był jeden jasny
punkt. Maisy.
Gdy pewnego dnia wspinała się po schodach, obciążona córeczką i zakupami, zobaczyła
przy swych drzwiach uśmiechniętego Josha.
 Cześć  powiedział.  Przyniosłem ciasto.  Josh odwiedzał ją dość często. Te wizyty
zawsze sprawiały jej przyjemność.  Jak leci?  zapytał, gdy weszli do środka.
 Nie najlepiej. Właśnie dziś musiałam tłumaczyć facetowi z biura zatrudnienia, że nie
mogę pracować jako lekarz przed ukończeniem stażu. I że ojciec dziecka, mimo że ma pełne
uprawnienia stomatologa, jest największym...
 Alice  zaprotestował Josh.  Miła, uśmiechnięta dziewczyna, którą znałem, tak się nie
wyrażała.
 Przepraszam.  Zaczerwieniła się.  Na pewno nie chcesz wysłuchiwać moich
narzekań. A co u ciebie?
Rozgrzebywał widelczykiem ciasto na talerzu.
 Trochę nerwowo. Ciągle wmawiamy sobie, że Eamon rozwija się tak szybko jak
Declan...
 Josh, jeszcze za wcześnie na porównania. Eamon musi dojść do siebie po tych
wszystkich przejściach.
 Wiem, ale czasami siÄ™ o niego bojÄ™.
Alice spojrzała na Maisy. Wiedziała, że ma szczęście. Mimo wszystkich komplikacji i
zagrożeń, niemowlę cieszyło się doskonałym zdrowiem.
 Przepraszam, Josh. Zamęczam cię swoimi problemami, choć wiem, że masz własne.
 No, niezupełnie zamęczasz. Z plotkarskiego punktu widzenia twoje problemy są nawet
ciekawe. Niech pani powie, doktor Masters, co właściwie zaszło pomiędzy panią a doktorem
Fosterem?
Alice zjadła kawałek ciasta.
 Jak to powiedzieć... Najwidoczniej moja ciąża nie podziałała na niego jak czosnek na
wampira, jak to kiedyÅ› obrazowo ujÄ…Å‚eÅ›.
 No i? Długo milczała.
 Dorosłam  poinformowała wreszcie.  Spoważniałam. Maisy potrzebuje poczucia
bezpieczeństwa, a szukanie go u Jeremy ego jest trochę ryzykowne.
Josha to nie przekonało.
 Lubię Jeremy ego, zawsze go lubiłem. Fakt, że jeszcze niedawno pękłbym ze śmiechu
na myśl, że on może zmieniać pieluszki, ale, droga Alice, Jeremy się zmienił.
 Próbował mnie o tym przekonać.
 Dlaczego mu nie uwierzyłaś?
Sama do końca nie wiedziała. Teraz, przerażona samotnością, nie ośmielała się nawet
pomyśleć, że Jeremy mógłby znów ją pokochać.
 Alice, coś poszło nie tak?
Po raz pierwszy podniosła do góry głowę. Miała zaczerwienione oczy.
 Naprawdę nie chcę o tym rozmawiać.
 No dobrze. Zmieńmy temat. Wesz, że Mai Wing zajęła twoje miejsce niemal tego
samego dnia?  Alice skinęła głową. Starała się okazać zainteresowanie, choć nie bardzo się
jej udawało.  Zaczęła trzy tygodnie wcześniej  kontynuował Josh  co oznacza, że skończy
również trzy tygodnie wcześniej.
 Co z tego?
 To, że pozostają trzy tygodnie luki i mogłabyś właśnie wtedy skończyć staż.
 A dyżury?
Nie mogła uwierzyć, że to aż takie proste.
 Nie będzie ich tak wiele, a Dianne poradzi sobie, jeśli raz czy dwa cię zastąpię. Poza
tym, mogłabyś zostawiać u nas Maisy.
 Nie bądz śmieszny. Twoja żona ma już i tak za dużo na głowie.
 Alice, to tylko trzy tygodnie. O ilu dyżurach mówimy? Nagle dostrzegła światełko w
tunelu. Tak, rzeczywiście, to się może udać! Ukończy staż, zostanie lekarzem rodzinnym i
zapewni Maisy bezpieczeństwo! Jedyną przeszkodą jest Jeremy. Zgodzi się? Jeśli nawet tak,
to znów będzie musiała go widywać, pracować z nim. Lecz gdy spojrzała na Maisy, serce
zabiło jej szybciej. Trudno, pomyślała, dla tego maleństwa zniosę wszystko.
 Chcesz, żebym porozmawiał z Jeremym?  usłyszała. W jej oczach pojawił się błysk.
 Tak. Tak, proszÄ™.
Gdy następnego dnia rozległ się dzwonek u drzwi, Alice sprawdziła, czy nie obudził
Maisy, i poszła otworzyć. Na widok gościa osłupiała.
 Je... Jeremy  wykrztusiła.
Długo się nie odzywał. Patrzył na nią badawczo jak wtedy, gdy się poznali. Uświadomiła
sobie, że po raz pierwszy widzi ją szczupłą, bez ogromnego brzucha. Mimo to zdawała sobie
boleśnie sprawę, że wyrwana z wiru domowych zajęć musi wyglądać okropnie.
 Mam dla ciebie propozycję  odezwał się wreszcie. Powiedział to obojętnym tonem,
czego jednak miała się spodziewać? Zaprosiła go do środka. Josh musiał z nim odbyć
rozmowę. Wskazała gościowi kanapę, sama też usiadła. Unikała jego wzroku.
 Jak wiesz, znalezliśmy zastępstwo, kiedy zachorowałaś.  Oficjalny ton wykluczał
towarzyską pogawędkę.  Mieliśmy więc nie obsadzone trzy tygodnie pomiędzy terminami
stażów.  Alice milczała. Nie chciała nadmiernie okazywać radości.  Mai Wing otrzymała
jednak jakąś niedobrą wiadomość z kraju. Nie ma wyboru, musi jechać. Chciałem ci
zaoferować te trzy tygodnie, ale w tej sytuacji to już nieaktualne.  Alice poczuła, że znów
ogarniają panika. Krótko cieszyła się nadzieją.  Mai wyjechała na pełne trzy tygodnie, tak
żeby nie pozostała luka na przykład tylko kilkudniowa. Co nam pozostaje? Rozmawiałem z
doktorem Felisem. Z uwagi na okoliczności i nawał pracy zgodził się. Możemy umożliwić ci
ukończenie stażu, ale teraz. Mogłabyś zacząć w poniedziałek. Za trzy tygodnie możesz mieć
uprawnienia i wyjechać na wieś. Co ty na to?
 Poniedziałek?  krzyknęła.  Nie mogę. Nie szukam pretekstu, Jeremy. To jest po
prostu niemożliwe. Maisy nie przeszła jeszcze szczepień. %7ładen żłobek jej nie przyjmie.  [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • annablack.xlx.pl
  •