[ Pobierz całość w formacie PDF ]

stanikiem w miejscu publicznym.
Mimo to był jednak uroczy, a ona tak bardzo go pragnęła.
- I abyś rozwinął się zawodowo, ta kobieta powinna pozować ci
w mojej bieliznie - sprecyzowała.
- Tak jest. - Alex przestał się uśmiechać i przybrał poważny
wyraz twarzy. - Jestem lekarzem.
- Oddam cię do schroniska razem z Fredem-powiedziała Nina. -
Obaj jesteście całkowicie niewyuczalni.
Wyrwała biustonosz z jego ręki i ruszyła w stronę schodków
przeciwpożarowych. Musiała uciec, zrobić coś ze swoją fascynacją
Aleksem. Tylko co? Pomyśli o tym pózniej, kiedy będzie
93
RS
spokojniejsza. Może jak będzie z Michaelem. Wtedy na pewno się
uspokoi.
- Nigdy już nawet nie powąchasz ciasteczka - powiedziała
Fredowi, który posłusznie za nią podreptał. - Nigdy.
94
RS
ROZDZIAA CZWARTY
Sześć godzin pózniej, kiedy Nina coraz żarliwiej modliła się o
rychłe odejście Michaela, była dozgonnie wdzięczna losowi za to, że
ostatecznie zrezygnowała z Wonderbra.
Gdyby tylko jeszcze Michael raczył zrezygnować z niej.
Nie, wcale nie był taki straszny. Po prostu sztywny i nudny.
Szary garnitur miał tak starannie odprasowany, że nieodparcie
kojarzył się z księgowym. Nie bardzo podobało się to Ninie i od razu
uznała, że lepiej trzymać się od niego z daleka, chociaż wbrew sobie
zaprosiła go do mieszkania. Była na tyle rozsądna, że nie proponowała
mu drinka, ale i tak nie mogła się go pozbyć. Po jakimś czasie nawet
Fred wydawał się zirytowany.
Michael rozpoczął wieczór od dokładnego obejrzenia Freda.
- Co to jest? - zapytał.
Kiedy Nina wymieniła jego imię, powiedział  Grzeczny piesek",
a Fred w rewanżu popatrzył na niego tak, jakby patrzył na najtańszą
psią karmę z supermarketów. Sprawy zaczęły przybierać jeszcze
gorszy obrót w restauracji, dokąd poszli na kolację. Michael cały czas
opowiadał o swojej książce, którą Nina znała, niestety, bardzo dobrze.
Po kolacji wrócili do niej i Michael znów zanudzał ją opowieściami o
pamiętniku.
Nina miotała się po mieszkaniu. Starała się wyglądać na bardzo
zajętą, otworzyła okno dla Freda, wyprostowała papiery na biurku,
kilka razy ziewnęła, w końcu zaczęła ostentacyjnie zerkać na zegarek.
Michael zdawał się nie zauważać tego wszystkiego. W końcu nawet
95
RS
Fred przestał się w niego wpatrywać i poszedł szukać rozrywki gdzie
indziej.
Pukanie do drzwi pół godziny pózniej zdało się zatem Ninie
prawdziwym wybawieniem.
- Chwileczkę, tylko otworzę - przerwała Michaelowi w pół
zdania.
Kiedy otworzyła drzwi, ujrzała na progu Aleksa. W podartej
podkoszulce i szortach wyglądał nieprawdopodobnie młodo i
nieprawdopodobnie dobrze. W ręku trzymał jej Wonderbra.
- Fred to przyniósł. - Wyciągnął przed siebie biustonosz niczym
zwycięskie trofeum. - Przypuszczam, że jest twój.
- Tak. - Nina odsunęła od siebie lubieżne myśli i wyciągnęła
rękę po Wonderbra.
- Chwileczkę. - Alex odsunął się od niej. - Skąd mam wiedzieć,
że jest twój. Załóż, a ja zobaczę, czy pasuje. Sprawdzę. Nie ma w tym
nic zdrożnego, jestem lekarzem...
- Oddaj mi to, bo sam będziesz potrzebował lekarza! - rzuciła
przez zaciśnięte zęby.
- Nina? - Z głębi mieszkania rozległ się głos Michaela.
- Randka? - Alex uniósł pytająco brwi.
- Niestety tak. - Nina wyciągnęła dłoń. - Oddaj mój stanik.
- Niestety? - uśmiechnął się Alex. - Czyżbyś nie mogła się go
pozbyć?
- Próbowałam wszystkiego, ale nic do niego nie dociera.
Obejrzała się przez ramię, jak gdyby chciała się upewnić, że Michael
96
RS
do nich nie dołączył. - Jestem zdesperowana. Jeśli oddasz mi
biustonosz, pójdę i...
- Pozwól, że ja to załatwię. - Alex minął ją i wszedł do pokoju. -
Cześć, jestem Alex. - Wyciągnął przed siebie prawą dłoń, jednak
spojrzenie Michaela utkwione było w lewej. - Ach, to? - Alex
pomachał niedbale biustonoszem. - Nina zostawiła u mnie wczoraj
wieczorem. Masz, złotko.
Nina złapała stanik i szybko go zwinęła.
- Dziękuję, Alex - wykrztusiła. - Możesz już...
- Nina i ja jesteśmy maniakami kina. - Alex poczłapał w stronę
telewizora. - Dzisiaj leci jeden świetny klasyk. Nina na pewno mówiła
ci, że chcemy go obejrzeć. Możesz zostać i pooglądać razem z nami.
Zaczął zmieniać kanały, a Michael wbił w Ninę oskarżycielskie
spojrzenie.
- To student szkoły filmowej - wyjaśniła mu. - Pomagam mu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • annablack.xlx.pl
  •