[ Pobierz całość w formacie PDF ]
decyduje o sobie. Niech pani nie zakłada, że to pani ma rację, ponieważ jego wybór nie
zgadza się z pani wyborem. Jeśli jest to nieszczęście, proszę je zaakceptować. I być pod ręką,
kiedy będzie potrzebował pomocy. Lecz niech pani nie nastawia go przeciw sobie.
Nic pan nie rozumie.
Podniosła się. Jej usta drżały.
Ależ tak, madame, doskonale rozumiem. Rozumiem serce matki. Nikt nie rozumie go
lepiej niż ja, Herkules Poirot. Powtarzam pani z całą odpowiedzialnością: proszę zachować
cierpliwość. Cierpliwość i spokój, i proszę ukryć to, co pani czuje. Nadal istnieje szansa, że
sprawa sama upadnie. A sprzeciw wzmocni jedynie upór pani syna.
%7łegnam, panie Poirot powiedziała chłodno księżna. Rozczarował mnie pan.
Niezmiernie żałuję, madame, że nie mogę pani służyć. Jestem w trudnym położeniu.
Widzi pani, lady Edgware uczyniła mi ten zaszczyt i radziła się mnie pierwsza.
Ach tak! Rozumiem jej głos był ostry jak nóż. Należy pan do przeciwnego obozu.
To bez wątpienia wyjaśnia, dlaczego lady Edgware do tej pory nie została aresztowana za
zabójstwo męża.
Comment, księżno?
Słyszał pan przecież, co powiedziałam. Dlaczego jej nie aresztowano? Była tam owego
wieczoru. Widziano, jak wchodziła do domu& i do jego gabinetu. Czy ktoś jeszcze go
odwiedził, zanim znaleziono ciało? A jednak nie aresztowano jej! Nasza policja musi być
skorumpowana do szpiku kości.
Drżącymi dłońmi ułożyła szal wokół szyi, a potem, ledwo skinąwszy głową, wyszła z
pokoju.
Fiuu! wykrzyknąłem. Co za głaz! Mimo to podziwiam ją, a ty?
Dlatego że chce ułożyć świat wedle swego konceptu?
Przecież chodzi jej tylko o dobro syna. Poirot skinął głową.
To prawda, jednak czy poślubienie Jane Wilkinson będzie rzeczywiście taką złą rzeczą
dla księcia?
Chyba nie sądzisz, że ona naprawdę go kocha?
Prawdopodobnie nie. Prawie na pewno nie. Lecz jest bardzo zakochana w jego tytule.
Starannie zagra swoją rolę. Jest wyjątkowo piękną i bardzo ambitną kobietą. To nie będzie aż
tak wielka katastrofa. Książę łatwo mógłby poślubić dziewczynę ze swojej sfery, która
wyszłaby za niego z tych samych powodów, lecz nikt nie robiłby wokół tego zamieszania.
To prawda, ale&
A przypuśćmy, że ożeniłby się z dziewczyną namiętnie w nim zakochaną. Czy to taka
wielka korzyść? Częstokroć zauważyłem, że zakochana żona jest dla mężczyzny wielkim
nieszczęściem. Robi mu sceny zazdrości, ośmiesza go, żąda całego jego czasu i uwagi. Och,
nie jest to łoże usłane różami!
Jesteś starym, nieuleczalnym cynikiem, Poirot orzekłem.
Mais non, mais non. Potrafię jedynie obserwować. W rzeczywistości stoję po stronie
dobrej mamusi.
Nie mogłem powstrzymać się od śmiechu, słysząc ten opis wyniosłej księżnej.
Poirot natomiast zachował powagę.
Nie powinieneś się śmiać. To wszystko ma wielką wagę. Muszę pomyśleć. Mam sporo
do przemyślenia.
Nie wiem, co mógłbyś zrobić powiedziałem.
Poirot nie zwrócił na mnie uwagi.
Zauważyłeś, jak dobrze księżna była poinformowana? I jak żądna zemsty. Wiedziała o
wszystkim, co może świadczyć przeciwko Jane Wilkinson.
Niezbędne dla oskarżenia, lecz nie dla obrony przyznałem z uśmiechem.
Skąd się tyle dowiedziała?
Jane opowiedziała księciu, a książę matce podsunąłem.
To możliwe. Jednak ja sam&
Nagle rozległ się ostry dzwonek telefonu. Podniosłem słuchawkę.
Moja rola ograniczała się do mówienia tak w różnych odstępach czasu. Wreszcie
rozmowa się skończyła i podniecony zwróciłem się do Poirota:
To Japp. Po pierwsze, jak zawsze okazało się, że masz rację. Po drugie, dostał telegram
z Ameryki. Po trzecie, ma taksówkarza. Po czwarte, czy chciałbyś przyjść posłuchać, co
taksówkarz ma do powiedzenia. Po piąte, znowu miałeś rację i Japp jest pewien, że trafiłeś w
dziesiątkę, sugerując istnienie jakiegoś mężczyzny za całą aferą! Zapomniałem mu
powiedzieć, że właśnie mieliśmy gościa, którego zdaniem policja jest skorumpowana.
Tak więc Japp wreszcie się przekonał mruknął Poirot. Dziwne, że teoria o
[ Pobierz całość w formacie PDF ]