[ Pobierz całość w formacie PDF ]
prostej, w takim jednak porzÄ…dku P, P', Z. Natomiast ustawienie siÄ™ ich w
porządku P, Z, P' zowie się opozycją (przeciwległością).
25
Bardzo osobliwego ruchu planety Wenus nie potrafiła starożytna
astronomia wytłumaczyć inaczej, jak tylko przyjmując istnienie ogromnego
epicykla (zob. wyżej), dorównującego swoimi rozmiarami prawie samemu
deferensowi tej planety, co już samo przez się musiało wydawać się
prawdopodobne. Spostrzegł Kopernik tę piętę Achillesową" geocentrycznego
układu i wyzyskał po mistrzowsku tę może najsłabszą jego stronę, ażeby
wreszcie całą dziwaczną plecionkę kół tego układu w niwecz roztrącić.
gdyby się ta przestrzeń miała obracać dookoła nieruchomej Ziemi?
Również i to rozumowanie Ptolemeusza, że Słońce powinno
odbywać swój ruch pomiędzy planetami odchylającymi się na
wszystkie strony i nie odchylającymi się, jak mało trafia do
przekonania, widać już z tego, że przecież zaraz sam Księżyc,
odsuwający się w przeróżne strony, o błędności tego rozumowania
zaświadcza. Jakąż przyczynę przytoczą ci, którzy planetę Wenus
kładą poniżej Słońca, a po niej Merkurego, albo też w inny sposób
je porządkują, że nie tworzą tyluż oddzielnych i odmiennych od
Słońca obiegów, jak inne planety, gdyby tylko zasada prędkości i
powolności obiegów nie obalała porządku? Wypadałoby więc, że
albo Ziemia nie jest środkiem, do którego by się odnosiła kolejność
planet tudzież kręgów, albo że brakuje podstawy ich uporządko-
wania i nie widzimy przyczyny, dla której raczej Saturnowi, a nie
Jowiszowi, lub którejkolwiek innej planecie, mielibyśmy wyższe
naznaczać miejsce. Dlatego sądzę, że nie należy tego lekceważyć, o
czym Martianus Capella, autor Encyklopedii oraz niektórzy inni
łacińscy pisarze dobrze wiedzieli26. Utrzymują oni bowiem, że obie
planety Wenus i Merkury poruszają się dookoła Słońca w pośrodku
będącego i sądzą, że skutkiem tego o tyle tylko odchylają się one od
niego, na ile zezwala wypukłość ich kręgów, nie obiegają bowiem
dookoła Ziemi, jak inne, gdyż ich absydy są odwrócone". Cóż
innego mają przez to na myśli, jeżeli nie to, że Słońce jest środkiem
ich dróg? A tak w istocie, droga Merkurego będzie otoczona drogą
Wene-
26
Martianus Felix Capella, prokonsul rzymski V w. n.e., autor kilku pism, a
m. in. traktatu pod osobliwym tytułem O zaślubinach Filologii z Merkurym, w
którym znajdują się różne ciekawe i ważne wiadomości do historii wiedzy.
ry, która ma być przeszło dwa razy większa, a wówczas zajmie w
przestrzeni miejsce sobie odpowiednie. Otóż, kto by wziąwszy stąd
pochop, także planety Saturna, Jowisza i Marsa odniósł do tego
samego środka, byleby tylko przyjął ich drogi tak wielkie, iżby
drogę ziemską wewnątrz objęły i okrążyły, nie zbłądziłby, o czym
przekonywa zasada tablic ruchu tych planet. Wiadomo bowiem, że
planety wówczas są najbliższe Ziemi, gdy wschodzą z wieczora, to
jest gdy są w przeciwległości ze Słońcem, wtenczas Ziemia znajduje
się pomiędzy nimi a Słońcem, najodleglejsze zaś są od Ziemi, kiedy
zachodzą z wieczora i poza Słońce się kryją, to jest kiedy Słońce
mamy pomiędzy nimi a Ziemią. To dostatecznie świadczy, że środ-
kiem ich ruchów jest raczej Słońce, do którego także i obiegi
Wenery, jako też Merkurego się odnoszą. Ale odniósłszy drogi tych
planet do jedynego środka, w pozostałej przestrzeni, pomiędzy
wypukłością drogi Wenery a wklęsłością drogi Marsa, należy
umieścić krąg czyli sferę z nimi współśrodkową, która by
obejmowała Ziemię wraz z towarzyszącym jej Księżycem i ze
wszystkim co się tylko pod światem księżycowym znajduje. %7ładną
bowiem miarą nie możemy Księżyca odłączyć od Ziemi, który
niewątpliwie jest jej najbliższy, osobliwie gdy w tej przestrzeni dość
odpowiednie i przestronne dla niego znajdujemy miejsce. Toteż nie
wahamy się twierdzić, że cała ta przestrzeń, którą Księżyc obwodzi,
oraz i środek Ziemi, przebiegają w jednym roku ową wielką drogę
pośród innych planet, dookoła Słońca jako środka świata. Wobec
tego, że Słońce jest nieruchome, wszelki ruch w nim dostrzegany
jest tylko pozorny i daje się wytłumaczyć rzeczywistym ruchem
Ziemi. Zwiat jest tak ogromny, że chociaż owa odległość Ziemi od
Słońca w porównaniu do wielkości dróg
[ Pobierz całość w formacie PDF ]