[ Pobierz całość w formacie PDF ]
nym w 1. Kanale po głównym dzienniku, jako przykłady takiej
działalności podano powołanie w polskim Sejmie zespołu parla-
mentarnego, który ma wspierać demokratyczne zmiany na Biało-
rusi, projekt rezolucji Senatu o pomocy dla tego kraju, a także
wypowiedzi lidera PO Donalda Tuska i utworzenie w MSZ Depar-
tamentu Polityki Wschodniej. Cytując wypowiedzi posła PO Ro-
berta Tyszkiewicza, jednego z inicjatorów powołania sejmowego
zespoÅ‚u, komentator podkreÅ›liÅ‚: »Ni mniej, ni wiÄ™cej, tylko naj-
wyższy organ ustawodawczy kraju otwarcie wzywa swój rząd do
75
Panorama , 1 kanał BT z 11.06.2006 r.
64
1251571
1251571
ingerencji w sprawy wewnÄ™trzne suwerennego paÅ„stwa«. WedÅ‚ug
biaÅ‚oruskiej telewizji, »polscy politycy przyznajÄ… w ten sposób, że
ich głównym celem jest obalenie obecnych władz na Białorusi, na-
wet jeÅ›li potrzeba bÄ™dzie na to dÅ‚ugich lat«. »Do wÅ‚adzy w Polsce
swego czasu doszła V kolumna, utworzona przez Zachód, i teraz
taki wariant proponuje siÄ™ nam jako wzorzec« gÅ‚osiÅ‚ komentarz
do filmu.
Według białoruskiej telewizji, głównym zródłem informacji dla
polskich mediów i polityków są ludzie, którzy nigdy nie byli na
BiaÅ‚orusi. »Zdarza siÄ™ jednak, że dla uprawdopodobnienia swoich
wymysłów dziennikarze powołują się na cieszących się autorytetem
znawców BiaÅ‚orusi«.(. . . )
Autor materiału podkreślił, że tłem opisywanych wydarzeń jest
polityczny kryzys w Polsce. Stwierdził, że ofiarą rozgrywek poli-
tycznych w Sejmie padli rolnicy, których »zniszczyÅ‚y surowe zasa-
dy rynkowe UE«. ZaznaczyÅ‚, że polscy politycy zajmujÄ… siÄ™ Bia-
Å‚orusiÄ…, ignorujÄ…c takie problemy, jak wzrost inflacji, bezrobocie,
masowe wyjazd zarobkowe Polaków na Zachód i 120-miliardowy
dług zagraniczny 76.
Niestety, ze względu na swe sąsiedztwo i poparcie dla reform
na Białorusi Polska była chyba najczęstszym celem ataków. W
reportażu nadanym 7 lutego w 1 Kanale BT po głównym dzien-
niku podkreÅ›lono, że Polska na zlecenie USA staÅ‚a siÄ™ »centrum
antybiaÅ‚oruskiej dziaÅ‚alnoÅ›ci«. DziaÅ‚alność taka twierdzi biaÅ‚o-
ruska telewizja nasiliła się przed wyborami prezydenckimi na
Białorusi 77.
Nawet kwestię wyboru władzy w Polsce białoruski prezydent
umiał przedstawić w swych mediach w taki sposób, aby ten kraj
ośmieszyć i poddać w wątpliwość jego prawo do krytykowania Bia-
łorusi i zachodzących w niej procesów, Informując (. . . ) o objęciu
stanowiska premiera przez Jarosława Kaczyńskiego niezależny bia-
Å‚oruski tygodnik »BieÅ‚gazieta« zastanawia siÄ™, jak to możliwe, że
w dojrzałych demokracjach zachodzą takie same procesy, jakie ob-
76
Białoruska TV znów krytycznie o Polsce, PAP, 18.02.2006
77
Polska: Centrum antybiałoruskiej działalności , PAP, 08.02.2006
65
1251571
1251571
serwuje się w azjatyckich monarchiach. Ktoś jeszcze ośmiela się
podejrzewać białoruskiego prezydenta, że szykuje własnego syna
na następcę? No cóż, przynajmniej nie mianował go premierem już
w czasie własnych rządów wskazuje tygodnik, opisując okoliczno-
Å›ci, w jakich doszÅ‚o do jak to okreÅ›la: »interesujÄ…cej konfiguracji
na polskiej scenie politycznej«.
Na tym tle nasuwają się całkiem poważne pytania: dlacze-
go w demokratycznych krajach w wyniku realizacji przejrzystych
norm i procedur wyborczych zachodzÄ… takie same procesy, jakie
obserwuje siÄ™ w skwarnych azjatyckich monarchiach? Jak dochodzi
do tego, że w dojrzałych demokracjach, gdzie wyborca zahartowa-
ny jest licznymi bitwami o jego umysł, powstają rządzące dynastie,
w porównaniu z którymi podejrzenia niektórych politologów, że
w przyszłych wyborach prezydenckich wezmie udział Aukaszenka
młodszy, to dziecięce gaworzenie? 78.
Takim sposobem znaczenie każdego państwa, które ośmieliło-
by się krytykować władzę w Mińsku, było umniejszane. Tym bar-
dziej szkodliwe stało się dla Polski, której żywotne interesy zostały
zagrożone. Nie można było prowadzić działań wspierających pol-
ską mniejszość, kontynuować nauczania języka polskiego i polskiej
historii w białoruskich szkołach czy wspierać utrwalania polskiej
tradycji na zajęciach w Domach Polskich79.
Białoruskie społeczeństwo, karmione od lat historiami o nie-
bezpiecznych zakusach Zachodu na jego wolność, wierzyło, że kra-
je Europy i USA same mają wiele problemów, z którymi nie mogą
sobie poradzić80. Problemów, których na Białorusi nie ma i które
mogą się pojawić, jeśli Białoruś pozwoli przejąć kontrolę nad
sobą właśnie tym państwom. Innym mentalnie, częściowo kulturo-
wo, o innej religii i tradycjach, zagrożonych bezrobociem i wysoką
78
Rodion Raskolnikow, Kaczyńskich nigdy za wiele ( Kaczyńskich mnogo
nie bywajet ), za: PAP, 17.07.2006
79
Klasy specjalne z językiem polskim, w których nauczali polscy nauczy-
ciele, zaczęły znikać z białoruskich szkół. Domy Polskie przejmowano (a oficjal-
nie zostały przekazywane białoruskiej władzy), a nauczyciele mieli problemy
z uzyskaniem wiz.
80
Chodziło głownie o duży wskaznik przestępczości i bezrobocie.
66
1251571
1251571
przestępczością, gdzie dziewczyny wywozi się do domów publicz-
nych, a starych ludzi skazuje na głodowe emerytury.
Lata 2004-2007 to czas zamrożenia stosunków Mińsk Brukse-
la. Ciężko tutaj dywagować, po której stronie leży wina, ponieważ
tak specyficzna sytuacja jest wypadkową wielu czynników. Zapew-
ne należałoby też brać tu pod uwagę naciski ze strony Rosji i jej
niechęć do wszelkich zmian, które mogłyby zaskutkować osłabie-
niem władzy białoruskiego prezydenta, być może były też jakieś
inne czynniki, o obecności których dowiemy się dopiero za jakiś
czas.
Jedno jest pewne kryzys w tak newralgicznym punkcie Eu-
ropy, gdzie granica Unii styka się ze strefą wpływów Rosji, nie jest
czymś, co można by ignorować. Tym bardziej że każda z zaintere-
sowanych stron ma tutaj wiele i do zyskania, i do stracenia.
III.2 Demokratyzacja Białorusi i jej międzynaro-
dowe skutki
Unia Europejska dosyć konsekwentnie przez lata realizowała
politykę nieangażowania się w sytuację w części świata, którą Ro-
sja uznała za swoją strefę wpływów. Kiedy jednak jej własne aspi-
racje spowodowały rozszerzenie na wschód, zupełnie jasna stała
się konieczność zaprzestania ignorowania istnienia Białorusi jako
potencjalnego partnera. Niestety, polityka Brukseli w tym zakre-
sie była zupełnie nieskuteczna. Im większą wywierała presję, tym
twardsze stanowisko zajmował prezydent Aukaszenko. Nagłaśnia-
nie akcji pomocowych dla przeciwników władzy również kończyło
się zle zwłaszcza dla tych ostatnich, którzy poddawani byli jesz-
cze większej presji, częstszym rewizjom czy zatrzymaniom.
Unia Europejska wydawała się przez lata zapominać, że to nie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]