[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 To się nazywa dojrzałość.  Zmieniła taktykę i całym ciężarem ciała zawisła na jego
ramionach. Nie wyglądało na to, żeby zrobiło to na nim jakiekolwiek wrażenie. Ten koleś był tak
potężny, że mógł unieść słonia.
 Po co się umartwiać?
 Pewnie bierzesz od życia wszystko, co tylko chcesz.
Złożył mocny, szybki pocałunek na jej skroni i zaczął ugniatać jej piersi.
 A ty czemu tego nie robisz?
Stacey parsknęła.
 Komplementy nie zdejmÄ… moich majtek.
Connor złapał ją za brodę i przechylił twarz, tak by ich usta się zetknęły.
 Nie  wyszeptał jej prosto w usta.  Ale to tak.
Rozpiął rozporek jej dżinsów i wsunął w nie rękę.
 Nie&
Pocałował ją, uciszając protesty. Pieścił ją przez koronkowe majtki.
 Tak  zamruczał, pocierając jej nabrzmiałą, rozpaloną cipkę  jesteś mokra, kochanie.
Zaskomlała, gdy odsunął przeszkadzającą mu tkaninę i dotknął skóry.
 Powiedz mi, że mnie pragniesz  wycharczał, a jego palec wskazujący wśliznął się pomiędzy
jej wargi i przesunął po pulsującej łechtaczce. Tam i z powrotem. Gładząc, krążąc.
Napięcie było niemożliwe, ledwo stała na nogach,
walcząc o każdy oddech.
 Och, zaraz dojdę& O, Boże.  Jezu, wytrzymała tak długo, nie wiedząc, że wystarczyło
ledwie dotknięcie.
 Powiedz, że mnie pragniesz  powtórzył.
Kołysała biodrami w rytm jego zniewalającego palca.
 Czy to ma jakiekolwiek znaczenie?  wysapała, szarpiąc się jak dzikie zwierzę w jego
potężnych ramionach.
 Tak.  Zatopił zęby w napiętych mięśniach jej szyi. Krzyknęła zaskoczona.  Ma. Pragnę cię.
Chcę, żebyś i ty czuła to samo.
Dwa długie, grube palce wciskały się do środka, a nią targały spazmy na granicy orgazmu.
Zamknęła oczy, oparła głowa na jego piersi. Drżała gwałtownie, przejmująco, rozdzierająco. Cały
dzień szarpały nią emocje, a teraz doszło do tego jeszcze pożądanie.
 Tak&  wyszlochała, wbijając paznokcie w jego ramiona. Tak wspaniale było czuć się
obejmowanÄ…. ChcianÄ….
 Zsuń spodnie.
Stacey chwyciła za pasek i opuściła spodnie do kolan, próbując powstrzymać gorące łzy. A
potem sięgnęła po torebkę leżącą na granitowym blacie stolika śniadaniowego i wyciągnęła z niej
pasek kondomów, które kupiła tydzień temu. Były w rozmiarze Magnum XL. To miał być żart i
pretekst do rozmowy o pszczółkach i ptaszkach, która ją wkrótce czekała. Teraz martwiła się, czy
nie będą za małe. Connor był ogromny, co tylko sprawiło, że stała się jeszcze bardziej mokra.
Boże& zaraz będzie w niej& wkrótce&
Wsunął jedną stopę pomiędzy jej nogi i przydepnął spodnie, po czym zdjął je do końca. Na
pupie poczuła stalowy penis. Westchnęła. Mocniej ścisnął jej talię. Serce podskoczyło jej w nagłym
przypływie strachu. Był ogromnym facetem i wyglądało na to, że ledwo się kontrolował.
 śś  uspokoił ją, puszczając ją tylko na chwilę, by wsunąć dłoń pod jej bluzkę.
Znieruchomiał na chwilę, a potem przesunął dłonią po piersiach Stacey. Jęknął. Serce kobiety
biło jak oszalałe. Connor przywarł torsem do jej pleców, a wilgotną i rozpaloną twarz przycisnął do
jej policzka.
 To nie ja. Nie jestem taki. Naciskam na ciebie za mocno&
 Ja też taka nie jestem  wyszeptała. Chwyciła jego dłoń i położyła sobie na piersi. Zcisnęła
jego rękę, ponaglając go do zabawy.
 ChcÄ™ tego.
 Wypieprzę cię, nic na to nie poradzę.  Trudno było go zrozumieć, bo jego akcent przybrał na
sile.  Mocno i szybko. A potem zaczniemy znowu. ZrobiÄ™ ci dobrze. PorzÄ…dnie.
Wymamrotał coś, rozdarł pudełko prezerwatyw i rozszarpał foliową saszetkę. Zmusiła się do
równego oddechu, bo kręciło się jej w głowie. Cały czas powtarzała sobie, że to znajomość na jedną
noc, a nie jakiś pieprzony związek. Nie musiał być facetem  na stałe ; musiał być
tylko odpowiednio wyposażony i skupiony na niej.
Connor był najlepszym przyjacielem Aidana, ale to jeszcze nie czyniło z niego superfaceta. Nie
znała go dobrze, lecz obydwoje byli dorośli. Mogli pozwolić sobie na odrobinę niezobowiązującego
seksu i wciąż być cywilizowanymi ludzmi. Nie miała zamiaru powtarzać błędów z przeszłości,
chciała tylko satysfakcjonującego orgazmu. Prawda? Prawda?
Stacey prawie przekonała samą siebie, że to spotkanie nie różni się niczym od zabawy
wibratorem, gdy Connor chwycił ją za uda i uniósł bez wysiłku. To wytrąciło ją z równowagi.
Krzyknęła zaskoczona i chwyciła się hokera, gdy świat nieco się zachybotał.
I nagle stało się! Jego masywny penis wdarł w śliskie, wąskie wejście jej cipki. Stacey jęknęła,
gdy naparł na nią. Connor zamruczał uspokajająco, ale to wcale nie pomogło. Szalało w niej
pożądanie i emocje.
 Rozluznij się  wycharczał rozkazująco.  Wpuść mnie. Mam cię.
Dysząc, próbowała się rozluznić, choć bała się, że będzie za ciężka. Zaskoczyło ją, gdy się
zorientowała, że trzyma ją bez wysiłku w ramionach. Wsunął się o kolejny centymetr. Czuła każdą
nierówność na jego penisie, tak była tam ciasna.
 Och!
 Dotknij się.  Connor zadrżał, gdy wszedł jeszcze parę centymetrów.  Zrób sobie dobrze.
JesteÅ› taka ciasna&
Stacey chwyciła się krzesła jedną ręką, a drugą wsunęła między nogi i zaczęła się masować.
Rozciągnęła się do granic możliwości, żeby go pomieścić. Jej łechtaczka nabrzmiała, była gorąca,
śliska& Stacey nie pamiętała, by kiedykolwiek ten fragment jej ciała był taki duży. Connor zatopił
się w niej głębiej. Wchodził w nią płytkimi, gwałtownymi ruchami, przez co kwiliła i błagała. Cipka
pulsowała wokół jego członka. Connor jęknął, wbijając paznokcie w skórę jej ud.
 Tak, kotku  wyszeptał niewyraznie.  Wessij mnie.
Wez mnie całego.
Z krzykiem ulgi na ustach doszła z niewyobrażalną siłą, jej palce pocierały łechtaczkę jak
szalone, a cipka zalewała się wilgocią, ułatwiając mu wejście. Jeszcze jedno pchnięcie i znalazł się w
niej cały. Connor cicho westchnął. Odległe obszary jej mózgu zarejestrowały dzwonek telefonu, ale
nie zareagowała, słyszała tylko ogłuszający szum krwi w uszach.
 Zaczekaj  rozkazał. Napierał na jej cipkę w dzikim rytmie, uderzając głęboko i mocno, a jego [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • annablack.xlx.pl
  •