[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Nie zaproszę cię do środka  powiedziała.
 Nie byłoby to mądre z twojej strony.  Jej dłoń, uniósł do swoich ust,
odwrócił i pocałował, a potem zamknął. Zwyczajny pocałunek w rękę miał
w sobie tyle zmysłowości. Dlaczego, pomyślała, nie był rozpowszechniony?
Musi napisać o tym dla swojego magazynu. Prawdziwa kobieta. Z
poczuciem winy w głosie, powiedziała:  Muszę już iść, mam dużo pracy.
 Oczywiście, dla magazynu. Kiedy ukażą się twoje artykuły?
Zazwyczaj nie trwa to długo?
 Zazwyczaj. Ale zawsze trzyma się jedną stronę dla najświeższych
wiadomości. Może Elenor zadecyduje, że to właśnie jest taką informacją.
Opowieść o filmie, który jest kręcony, ale może nigdy nie zostać
ukończony.
 Zostanie ukończony  powiedział pewnym głosem.
 Przekażę im artykuł telefonicznie  rzekła.  Dam ci znać, jeśli coś
siÄ™ wydarzy.
 Dobrze.  Wysiadł z samochodu, otworzył drzwi z jej strony i
odprowadziÅ‚ do schodów hotelu. PocaÅ‚owaÅ‚ jÄ… w usta.  Au revoir, chérie.
Do jutra. Zaczynamy wcześnie. O piątej rano.
Niemal o tym zapomniała.  Dokąd jedziemy?
 Na pustynię. Do Zad. To małe miasteczko.
Z minaretu dochodziło zawodzenie muezina.  Do jutra więc. Au revoir
 powiedziała i zniknęła w budynku.
Siedziała w swoim pokoju, myśląc przez chwilę. To naturalne, że zapytał
o artykuł. Ludzie przecież chcą zazwyczaj wiedzieć, kiedy ukazuje się coś,
co ich dotyczy. Wciąż jednak pamiętała słowa Elenor:  Wykorzystuje cię".
Zadzwoniła do naczelnej. Usłyszawszy jej głos w słuchawce, zaczęła
mówić:  Chcę cię poinformować, że jutro przenosimy się na plan. Nie
znam jeszcze nazwy hotelu, ale miejscowość nazywa się Zad.
 A gdzież to jest, u licha?
RS
34
 Właśnie sprawdziłam na mapie. Gdzieś przy granicy, na skraju
pustyni.
 Robi wrażenie  powiedziała Elenor.  Jak ci idzie, Sherry?
 W porzÄ…dku.
 Twój głos jest raczej obojętny.
 Czuję się dobrze  rzekła Sherry.  Czy wykorzystasz mój pierwszy
artykuł, Elenor?
 Jest w druku  odpowiedziała Elenor.
 Podobał ci się?
 Bardzo. Jest tylko jeden problem, Sherry.
 Mianowicie?
 Piszesz o Dumoncie. Ale raczej obok niego. Brakuje w tym głębi. Nie
dajesz pełnego obrazu tego człowieka.
Po chwili zastanowienia, Sherry odpowiedziała:  Nie rozgryzłam go
jeszcze, Elenor.
 Zawiodła cię intuicja? A co z tymi głupstwami, które opowiadałaś mi
zeszłym razem? %7łe niby nie jest amantem.
 Nie jest nim. Jest człowiekiem poważnym. Doskonałym reżyserem.
 Nic więcej nie możesz dodać?
 Nie, w tej chwili, nie.  Sherry wiedziała, że jej głos zdradzał
niechęć do szerszej rozmowy.
 Dobrze. Ale, Sherry...
 Tak?
 Nie ukrywaj niczego przede mną. Chcę znać wady tego faceta, nawet
jeśli tobie wydaje się, że ich nie ma.
 Dlaczego miałoby mi się tak wydawać, Elenor?
 To ty mi powiedz, Sherry. Jeżeli spodobał ci się, efekt może być
równie niebezpieczny jak w przypadku lekarza zakochanego w swojej
pacjentce. Twój związek z Dumontem musi być efektywny. I obiektywny.
 Nie zakochałam się w nim, Elenor - głos Sherry nie zdradzał żadnych
uczuć.
 Dobra dziewczynka. Spróbuj odszukać w nim jakieś wady do
następnego numeru. Musi jakieś mieć. A i przy okazji przyślij więcej zdjęć.
W tym numerze nie zamieścimy twoich fotografii, ale zamierzamy z nich
skorzystać. To dobry artykuł, Sherry.
 Dziękuje.
RS
35
 Informuj mnie o wszystkim. Dobranoc, Sherry.
 Dobranoc, Elenor.  Sherry odłożyła słuchawkę.
RS
36
ROZDZIAA CZWARTY
Jedna rzecz, której się nauczyłam, pomyślała Sherry, kiedy obudził ją
dzwonek o czwartej trzydzieści rano, to jak wcześnie rozpoczyna pracę
ekipa filmowa. Zastanawiała się również, jakim sposobem aktorzy i aktorki
mogli mieć tyle romansów, przypisywanych im tak często. Bez wątpienia
większość przygód powstawało w głowach agentów reklamowych wytwórni
filmowych, jak na przykład ta o Marie i Dumoncie. Pomyślała o jego
słowach z ostatniego wieczora:  To co robiłem w przeszłości, nie ma nic
wspólnego z tym, co teraz czuję do ciebie". Czy naprawdę?
Ubrała się pospiesznie i zbiegła na śniadanie. Ledwie skończyła dopijać [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • annablack.xlx.pl
  •