[ Pobierz całość w formacie PDF ]

137
R
L
T
Uśmiechnęła się na widok jego głupiej miny.
 Takie słowa z ust najpiękniejszej kobiety w Charleston to prawdziwy
komplement.
 Pochlebca.
 To wszystko prawda. Masz też najlepszą figurę.  Zcisnął jej biodra. 
A skoro udało mi się z tej katastrofy wyjść cało, mam nadzieję, że przyjmiesz
mnie dzisiaj do łóżka. Obiecałaś za mnie wyjść, tak?
Brooke przygryzła wargę, jakby się nad czymś zastanawiała.
 Tak?
 Tak mi się zdawało, ale może to tylko myślenie życzeniowe.
Brooke wzruszyła ramionami.
 Może powinniśmy przestać gadać i po prostu pójść do sypialni.
 Od dawna nikt mi nic tak dobrego nie zaproponował.
138
R
L
T [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • annablack.xlx.pl
  •